Autor Wątek: Czy można sobie zrobić "prawdziwy" symulator - rozważania nie do końca poważne  (Przeczytany 2425 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline JankeS

  • 13 WELT
  • *
Oh my god.... Umieram jak to widze  :karpik   Polatac na takim to by bylo cos  :021:

Wątek wydzielony z tematu "Pierwsza Polska F16-stka" http://www.il2forum.pl/index.php/topic,5151.0.html

Razorblade1967
« Ostatnia zmiana: Czerwca 08, 2007, 21:46:09 wysłana przez Razorblade1967 »
F-16C Block50 driver...

maverickdan

  • Gość
Myślę, że dałoby się  zrobić podobny symulator w LockOn’ie. Potrzebne byłyby co najmniej 4kompy,  jeden z nich w miarę szybki. Wszystkie komputery połączone w sieci na zasadzie serwer klient.  W jednym widok na przód w drugim na lewo w trzecim na prawo na czwartym widok urządzeń w kokpicie. Na tym czwartym można by obsadzić jakiś panel dotykowy i za implantować przyciski w oryginalnych miejscach. Nawet wiem kto by sobie poradził z małą przeróbką widoków w poszczególnych komputerach(klient).  Schmicht i kolega Razorblade1967 :banan

pozdrawiam
Maverickdan

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Tylko trochę rzutników trzeba by do tego użyć.... tak z 9 co najmniej, co daje jakieś 4 dodatkowe komputery na samą grafikę, jeden komputer na zarządzenie instrumentami i jeden główny na odpalenie gry... co daje 6 kompów łącznie ;)

Offline Wacha

  • 13 WELT
  • *
Pozwolę sobie zacytować Sz.K. : By-zy-dury :020:

Po primo nie wyobrażam sobie realizacji takiego cudeńka na Lockon bo te wszystkie guziczki w kopii kokpitu marnowałyby się ;)
Secundo - Matrox TripleHead2Go + góra 2 (ale mocne) kompy i masz załatwioną i symulację i grafikę.

A że będzie mniej ładnie niż w Lomacu...

Nie rozumiem tego, jakieś symulacje, ktoś by chciał, ktoś by nie chciał...
Dlaczego nie zostaliśmy pilotami ? Każdy z nas latał by pewnie na efach bo nikt inny by nie chciał i mielibyśmy w du*** jakieś symulatory  :118:

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
No nie zupełnie. Triplehead2go nie dzieli obrazu tak by można było go rzutować tak jak ma to miejsce w tym symulatorze (na 8 połączonych krawędziami, pięciokątnych płaszczyzn + może jeszcze jedna od tyłu), poza tym dwa takie urządzenia dają nam tylko 6 obrazów, a nie 8/9 :) a tu jeszcze wyświetlaczy w kabinie trzeba :)


Offline JankeS

  • 13 WELT
  • *
Ja tam mogę dosiąść symulator  :118:  Jestem ciekaw jak ludzie z 13 WELT dali by rade w takim wojskowym symulatorze  :021:  Podobno ktoś z forum Frugalsa odbył lot na symulatorze wojskowym w Holandii i poszło mu całkiem dobrze - ciekawe ile w tym prawdy. Z drugiej strony bardzo mnie ciekawi jakie opinie mieliby nasi piloci F-16 np. na temat Open Falcona. Jak ma sie ten symulator do rzeczywistości? Może ktoś zapyta?  :karpik  Ja niestety nie mam znajomego który lata na efach  :015:  Może i dobrze bo musiałby mnie unikać - zabiłbym go pytaniami  :020:

S!
F-16C Block50 driver...

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Nie zapominajcie, że karty graficzne mają po 2 wyjścia monitorowe, a w komputerze może być kilka kart graficznych, więc nie trzeba tych komputerów mnożyć na potęgę.

Ja widzę zasadniczy porblem sofware'owy. Da się eksportować przez sieć parametry lotu tak aby awionika była podpięta do kilku komputerów, ale nasze symulatorki nie są w stanie tego robić z obrazem. Czyli nie da się bez zasadniczych modyfikacji sprawić, aby jeden komputer zajmował się wyświetlaniem widoku do przodu a drugi na prawo czy do góry. W ogóle tylko FS z tego co się orientuję pozwala podzielić obraz na kilka okien skierowanych w różne strony tak, by dało się zrealizować to o czym mówi Sundowner, ale to chyba nadal w obrębie jednego komputera.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Podwójne wyjścia kart graficznych wziąłem pod uwagę, co do samego wyświetlania, na głównym komputerze na którym działa gra obraz musi być generowany w maksymalnej możliwej rozdzielczości i obszarze widoczności "FOV" , każdy kolejny komputer dostawałby po ramce i musiał z niej wycinać dwa kawałki, które by wyświetlał. Coś takiego przy Locku, czy Falconie jest spokojnie do zrobienia, karty sieciowe maja wystarczającą przepustowość, tylko komp musiałby być potężny.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
No ale to jest już "zasadnicza modyfikacja" o której wspomniałem.  :004:

Niestety tą metodą przy dużym FOV obraz mocno się zdeformuje (efekt rybiego oka).
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Czy można sobie zrobić "prawdziwy" symulator - rozważania nie do końca powa
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 08, 2007, 23:09:22 »
Coś za coś, zważywszy, że zna się geometrię obrazu to można te "rybie oko" naprostować, z tym, że rozdzielczość oczywiście spada, powiedzmy, że wszystko wyglądałoby jakby sie grało na 800x600 :)

Oczywiście jest na to sposób - zacząć produkować takie sfery wyświetlające - przez co zmusić developerów by tworzyli odpowiedni system renderowania obrazu aby mógł być wykorzystany w takim dziele  :121:

Offline Wacha

  • 13 WELT
  • *
Odp: Czy można sobie zrobić "prawdziwy" symulator - rozważania nie do końca powa
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 08, 2007, 23:14:18 »
Zgodzę się co do ilości płaszczyzn i trudności ze zgraniem krawędzi tychże. Natomiast nie wiem czy istnieją urządzenia renderujące obraz na pięciokątnych powierzchniach. Wydaje mi się, że można by rozwiązać ten problem, generując obraz nadmiarowy względem powierzchni ekranu i rzutując go na tył płaszczyzn po odpowiednim przekształceniu (odbicie). Być może wtedy można by zgrać obrazy rzutowane na sąsiednie płaszczyzny pod względem krawędzi? Dodatkowo - dlaczego zaraz rzutniki? Kto widział w akcji TripleHead2Go na 3 x 27'' wyświetlaczach LCD w formacie 16:9 zrozumie, że nie trzeba wcale kombinować z obrazem na pełnej (lub prawie) kuli aby mieć odlotowe wręcz wrażenia wizualne.  Na pewno daleko bardziej zaawansowane niż nasze plaszczaki. No i to jest w zasięgu ręki. Gdyby to było 5 x 27'' (nie ograniczajmy się - 32'' :021:) to dałoby to całkiem niezły obraz 270*. Natomiast pomysł z rzutnikami i proponowaną ilością komputerów to tylko dla zwycięzców Lotto.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Czy można sobie zrobić "prawdziwy" symulator - rozważania nie do końca powa
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwca 09, 2007, 00:23:40 »
Temat o wyświetlaniu obrazu już był wałkowany rok temu:

http://www.il2forum.pl/index.php/topic,7434.0.html

Zdjęcia, linki, artykuły itp, wszystko jest w tamtym temacie.

Chciałbym dorzucić parę swoich uwag."Prawdziwy" symulator jest raczej marzeniem,ale "mini" symulator ułatwiający sterowanie w grze jest możliwy do wykonania.Od 4 miesięcy zajmuję się tym tematem.Można ten projekt zrealizować za stosunkowo nieduże pieniądze.Ja oparłem swój projekt na 2 MJoyach co dało mi 112 przycisków push button,32 toggle switch oraz 8 enkoderów.Daje to duże możliwości implementacji sterowania w kokpicie falconaAF.Obecnie próbuję rozwiązać problem wyświetlania różnych wskaźników i tutaj są problemy.Głównym problemem są koszty,dlatego będę próbował zastosować 2 pc w sieci lokalnej oraz na początek F4Glass z FalconGauges.Czekam na drugi komputer,o wynikach dam znać na forum.Odczuwam brak wsparcia z strony forum.Myślę,że temat symulatora kokpitu dla falcona nie jest zbyt popularny.Ja zająłem się tym tematem głównie dlatego,aby gra w falcon była przyjemnością a nie męczeniem się z klawiaturą i myszą.Posiadając dobry profil oraz hotas nadal jesteśmy uzależnieni od klawiatury,dlatego taka namiastka "prawdziwego" kokpitu może ułatwić życie.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Czy można sobie zrobić "prawdziwy" symulator - rozważania nie do końca powa
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 09, 2007, 09:25:01 »
Vito, nikt tutaj nie ma doświadczania na tym polu, to ty teraz przecierasz szlaki :)