Wracam do tematu , bo problemy ze smarowaniem joya to nie żarty!
Identyczne problemy miałem z X45 , a teraz z X52.
Problem tkwi na smarowaniu styku płytki centrujacej / pod speżyną / z metalowym trzpieniem fajchy.
Próbowałem chyba wszystkiego: Łt-...,smar grafitowy,mielony grafit techniczny,WD-40 - odradzam bo efekt odwrotny, a nawet ...olej jadalny ,krem nivea i smalec .... :karpik . Wszystkiego co daje efekt smarowania / i bez głupich skojarzeń prosze!

/.Nie próbowałem smaru teflonowego i silikonowego, ten ostatni ma za dużą lepkość.
W sumie najlepiej / czyt. najdłużej / sprawdza się smarowanie fabryczne - czy ktoś wie czego używają?