Moje "doświadczenie" ogranicza się do symulatorków i kilku lotów prawdziwym śmigłowcem powiedzmy w charakterze ciekawskiego obserwatora, więc wiedzę czerpię z literatury i wyjaśnień kolegów pilotów w trakcie lotów. W dużym skrócie wygląda to tak:
Pilot ma nastepujące przyrządy sterujace:
1. drążek sterowy - sterujacy kątem ustawienia łopat wirnika
2. pedały - sterujace obrotami śmigła ogonowego (jako przykład bierzemy układ klasyczny z jednym wirnikiem i śmigłem ogonowym)
3. dźwignię skoku ogólnego z przepustnicą
Sterowanie lotem do przodu (i do tyłu) odbywa się za pomocą drążka, którego wychylenie do przodu powoduje zmianę kąta łopat wirnika głównego tak aby wypadkowa działających sił powodowała ruch maszyny do przodu. Działanie to można zwiększyć poprzez odchylenie drążka dalej do przodu, co spowoduje pochylenie całego śmigłowca do przodu. Odwrotnie "ściagnięcie" drążka "na siebie" powoduje lot do tyłu.
Podobnie odbywa się to w przypadku lotu bokiem w prawo lub w lewo z tym że drążek jest pochylany w prawo lub w lewo.
Co do wykonywania zakrętu to obrót kadłuba realizuje sie poprzez zmianę obrotów śmigła ogonowego, przy czym w zasadzie tylko w zawisie używa się do tego tylko pedałów. W locie postępowym należy również pochylić śmigłowiec we właściwą stronę (analogicznie do samolotowego łączenia pracy steru kierunku i lotek).
Kolejnym przyrządem jest dźwignia skoku ogólnego - służy do zmiany prędkości pionowej śmigłowca. Dźwignia ta różni się mocno od samolotowej przepustnicy - jest zamontowana zwykle po lewej stronie pilota i unosi się do góry (zwiększa kąt natarcia łopat) lub na dół (zmniejsza kąt natarcia łopat). Na niej jest zamontowany regulator mocy (podobny do rączki gazu w motocyklu) reguluje się nią moc silnika.
Generalnie sterowanie śmigłowcem jest bardziej pracochłonne dla pilota ponieważ np. dla wykonania prostego przyspieszenia maszyny nie wystarczy jak w samolocie przesunąć dźwignię przepustnicy do przodu. W śmigłowcu na skutek zwiększenia obrotów silnika lub zwiększenia kątów natarcie wirnika trzeba pedałami (obrotami śmigła ogonowego) skompensować wzrost momentu obrotowego - śmigłowiec to dwie masy zawieszone w przestrzeni (kadłub i wirnik) z których jedna się szybko obraca, ponieważ nie istnieje punkt podparcia - to kadłub ma tendencję do obrotu w przeciwna stronę.
: Grudzień 27, 2005, 12:31:22
Podobnie przy starcie trzeba podczas dodawania mocy (zwiększania kąta natarcie wirnika) kompensować pedałami wzrost momentu obrotowego - po tym zresztą poznać klasę pilota śmigłowca - im większe doświadczenie tym ogon śmigłowca mniej "zachodzi" podczas wznoszenia.
Niestety jak na razie jedynym symulatorem, który odwzorowuje te własności pilotowania śmigłowca - oczywiście w mocno uproszczonym zakresie to FS 2004. Polecam - oczywiście na ustawieniach full real. Kolega z którym kiedyś pracowałem, a który jest pilotem śmigłowców (Mi-2 i W-3) wypowiadał się o tym odwzorowaniu pozytywnie (jak na grę komputerową - oczywiście).
Zerknij też na temat na Forum:
FS2004: śmigłowce -
http://www.il2forum.pl/index.php?topic=5826.0PS. Co do latania w symulatorach to faktycznie dla "większego realizmu" polecam ustawić przepustnicę na działanie odwrotne jak w samolotach czyli dodawanie "gazu" do siebie.
: Grudzień 27, 2005, 12:44:54
Poczytaj sobie też to:
http://www.lo3.wroc.pl/~mzawislak/aero/mechanika_lotu.htm