No powiem masz twardy orzech do zgryzienia!!!
Ja próbowałem juz róznych rozwiązań :stawiałem na swoim,wsadzałem na statki powietrzne,rózne triki itd.........ona nadal twierdzi że ma dość moich samolotów a zniechęcenie się pogłębia i nic na to nie poradze tak musi być....!!!!
Jest jedno wyjście-jechać na jakąkolwiek impre lotniczą wyszukać samotnej kobiety która równie z wielkim zamiłowaniem śledzi każdy samolot,zagadać zakochać się,rozwieść się ,pobrać ,kupić samolot i hejjjjjjjjj ku szczęściu!!!!!!!
Taka jest prawda powiniśmy tam szukać żon !!!! Pewnie teraz nasze pasje byłyby doceniane.