hmm, jak dla mnie duża odległość w ilku, to coś powyżej mojego punktu zerowego KM'ów, czyli powyżej 274 metrów

Mam Evo i powiem, że na sprężynę w życiu bym nie narzekał, gdyby nie to, zę po pół roku używania joy'a zauważam, że moja ręka staje sie coraz silniejsza, a sprężyna nie

więc podobnie jak Leon zmniejszyłem jej skok nakładkami tekturowymi - o ponad 10mm, chwilowo mi to wystarcza, ale dzięki Ręce zabieram sie powoli do mojego odwleczonego wcześniej planu skonstruowania swojego własnego joy'a, przepustnicy i orczyka, no cóż powoli zaczynam zauważać, że 3 oś w rączce joy'a to jednak jest zły pomysł i potrzebuję czegoś lepszego, również brak możliwości osobnego sterowania silnikami w takich samolotach jak Su-33 i P-38 zaczyna mi delikatnie mówiąc przeszkadzać

Co do joy'a - jakiegokolwiek Cyborga, bo miałem ich kilka, nie mam żadnych zastrzeżeń, poza tymi moimi zachciankami

Jednak przyznam się, że nie miałem doczynienia z FF Saiteka, może to on sprawia problemy ? Osobiście nie przepadam za tym systemem, z prostego powodu - wychowałem się na suszarkach, a tam na drągu po prostu nie ma dodatkowych sił z zewnątrz, bo wszystko jest przetwarzane przez układy sterujące aktywne, lub półaktywne.